Teoria “Wielkiego Filtra” została zaproponowana w celu rozwiązania Paradoksu Fermiego, pytając dlaczego nie znaleziono jeszcze śladów pozaziemskich cywilizacji. Teoria ta została po raz pierwszy zaproponowana przez Robina D. Henson w 1996 roku.

Teoria ta twierdzi, że cywilizacje pozaziemskie istnieją, ale inteligentne życie nie osiągnęło tak wysokiego poziomu, by możliwy był międzygwiezdny transfer danych czy nawet międzyplanetarne podróże kosmiczne. Wbrew temu, co mówi nasz dzisiejszy stopień rozwoju technologicznego i zapewnia nas, że jesteśmy niewiarygodnie blisko tzw. punktu bez powrotu, jeśli wierzyć teorii “Wielkiego Filtra”, w przyszłości czeka nas jakaś przeszkoda, która albo całkowicie wytępi ludzkość, albo cofnie nas w rozwoju o tysiąclecia.

Co nam zagraża?
Nie jest tajemnicą, że katastrofalne zjawiska naturalne regularnie odwiedzają naszą planetę. Nauczyliśmy się kontrolować wiele procesów na naszej planecie, ale nie opanowaliśmy jeszcze natury. Huragany, erupcje wulkanów, tsunami i trzęsienia ziemi to nie cała lista zjawisk, które sprawiają ogromne kłopoty naszej planecie, a w szczególności ludzkości. Ale jest też zagrożenie z kosmosu. Nie jest więc wykluczone, że to właśnie one są powodem zagłady innych planet, które mogą być kiedyś zamieszkałe przez organizmy żywe. A może to my sami zniszczymy ludzkość w następnej wojnie światowej za pomocą broni jądrowej. Rzeczywiście, co może wydawać się dziwne, wynaleźliśmy ogromną liczbę broni masowego rażenia, ale nawet nie zbliżyliśmy się do technologii, która pozwoliłaby nam na “gwiezdne podróże”.

Teoria ta przekonuje również, że wszelkie stworzenia są w pierwszej kolejności autodestrukcyjne. A tak naprawdę każde życie jest skazane na zagładę od samego początku. Jako przykład można przytoczyć pierwsze rośliny lądowe. To przez nich, według jednej z wersji, rozpoczęła się epoka lodowcowa. Przecież ich nadmierne rozmnażanie się doprowadziło do spadku stężenia dwutlenku węgla, co przyczyniło się do obniżenia temperatury.

Owszem, niektórzy mogą kwestionować adekwatność i prawdziwość teorii Wielkiego Filtra, ale jak każda niesprawdzona teoria ma prawo istnieć. Czymkolwiek jest ten tajemniczy filtr, nic dobrego nas nie czeka, jeśli istnieje. W końcu lepiej byłoby uniknąć nieszczęśliwego końca, niż zadzierać z obcymi cywilizacjami.

W każdym razie nie należy się tym zbytnio przejmować. Robin D. Henson może się mylić, bo brak dowodów na istnienie pozaziemskich cywilizacji nie jest dowodem na ich brak.