na obliczanie pozycji meteorów jest taka specjalna funkcja

-
random
fragment programu w C++ wyglądałby tak:
njd = .... ; // jakaś data juliańska rozpoczęcia obserwacji
randomize(); // generowanie pierwszej pseudolosowej liczby
alt = random(90); // losowanie wysokości nad horyzontem
az = random(360); // losowanie azymutu
mag = (random(70)-30)/10; // losowanie "przewidywanej" jasności
njd = njd + k*random(72); // losowanie kolejnej daty julianskiej wystąpienia zjawiska, gdzie k to stała związana z aktywnością rojów (dla k=1 można przyjąć, że mamy rój o sile 100 meteorów na godzinę)
oczywiście można to bardziej skomplikować, ale jak zapewne wykaże praktyka jakość przewiwywań jest już zupełnie wystarczająca ;D tj. równa prawdopodobieństwu trafienia w totolotka, które wynosi: 1 : 13'983'816, a przecież ludzie grają... więc czemu nie robić zdjęć w ciemno?