Z nazwy wynioskuje ze to smar litowy, ŁT to chyba do łozysk tocznych.
Zanim przesmarujesz przekładnie sprawdz jakie smar ma dodatki.
Aby polepszyc wlasciwosci smarne smarow litowych i nie tylko (kinetyka, adhezja, odpornosc na temeratury, konsystencja.. itp) zwykle miesza sie je z roznymi substancjami a zwiazki te znow niekoniecznie musza dobrze wplywac na przekladnie monaztu o ile te sa zrobione z metali kolorowych lub zawieraja elementy z plastiku. Bywa rowniez, ze zwiazki tez sa zupelnie niepotrzbne w przypadku zastosowania w montazu astro. Dlatego polecam zapoznac sie ze składem zanim cos sie kupi aby nie zniszczyc przekładni ani nie płacić za rzeczy, ktorych sie nie wykorzystuje.
I tak nalezy unikac smarow z dodatkiem siarki i wpania. Siarka wchodzi w reakcje z metalami kolorowymi. Wapn bedzie wietrzal (smar jest mniej trwaly). Ze wzgledu na cene nie polecam tez samarow z dodatkiem molibdenu. Molibden dodawany jest po to by poprawic spojnosc smaru i jego wlasciwosci kinetyczne. Spojnosc smaru jest jak najbardziej pożadana ale można ja osiągnąć tańszym kosztem. W zastoswaniu do przekladni montazu nalezy nastawiac sie bardziej w strone odpornosci na duze naciski.
Bardzo dobre ale nieco drozsze sa smary syntetyczne na bazie silikonu i innych tworzyw sztucznych (PTFE). Syntetyki maja tą zalete, że zwykle są obojętne na kontakt z wszelkimi plastikami ponadto wzbogacone odpowiednimi dodatkami przenoszą duże obciążenia. Prym wśród dodatków w sysntetykach wieda silikon, teflon, lit ale tu tez warto mądrze wybierać dodatki bo podobnie jak w smarach mineralnych nie wszystko sie nadaje lub nie wszystko jest potrzebne. Duża część smarów systentycznych zalecana jest do użycia w miejscach o wielkich obciażeniach. Właściwość tą uzyskuje się miedzy innymi dzięki odpwiedniej konsystencji takiego smaru. Smary syntetyczne do wysokich obciążeń są zwykle bardzo rzadkie (oleiste) i nie nadaja sie do celów smarowania montażu astro, ktory pracuje w różnych pozycjach. Konsystencja smaru wyrażana jest cyframi od 0 do 5. Jesli parametr Konsystencji jest <=1 to smar jest zbyt rzadki do celów smarowania montazu astro i bedzie uciekał z zębatki. Wartości paramereu od których można barć smar pod uwagę zaczynają się od 1-2 (parametr łączony).
Niestety nie mam zbyt wiele info o smarach grafitowych. Osoba ktora o nie pytalem powiedziala mi jedynie, ze sa one juz wycofywane z produkcji z uwagi na wysokie koszty wytwarzania i gorsze właściwości (słaba odporność na niskie tempertury) w stosunku do smarów na bazie litu. Tak czy owak facet wypowiadał sie małoprecyzyjnie nt grafitowych smarów wiec wiedze ta musze uzupełnic we własnym zakresie.
Czesto w opisach samarow jest podawana informacja o adhezyjnych wlasciwosciach smaru. Adhezja to zdolnosc smaru do wnikania, łączenia sie ze struktura (powierzchnia) smarowanych elementow. Jest to bardzo pozadane zjawisko tylko trzeba wyczytac tez jakim kosztem jest osiagane, bo jesli np dodatkiem zwiazku chem. powodujacego przyspieszone zuzycie elementu, ktory smarujemy to nasza robota wiecej przyniesie szkody niz pozytku.
Do blizszych informacji polecam link
www.moly.com.pl i kontakt z panem Michalakiem. Poza tym przejrzyj starsze watki na forum. Gdzies juz pisano o smarach do montazu.
Lista smarów godnych uwagi:
MOLYKOTE PG 54
http://www.meie.com.pl/products/product_1743.html
MOLYKOTE PG 75
http://www.meie.com.pl/products/product_7489.html
MOLYKOTE PG 30 L
http://www.meie.com.pl/products/product_1894.html
MOLYKOTE PG 21
http://www.meie.com.pl/products/product_1731.html
MOLYKOTE 33 Light
http://www.meie.com.pl/products/product_7537.html
smary brudzące ale skuetczne:
MOLYKOTE 165 LT
http://www.meie.com.pl/products/product_7535.html